Venus Optics LAOWA 9 mm f/5.6 FF RL - test obiektywu
8. Winietowanie
A7R II, APS-C, f/5.6 | A7R II, APS-C, f/8.0 |
Na maksymalnym otworze względnym spadek jasności w rogach kadru wynosi 33% (−1.14 EV), przez co dojrzymy go bez specjalnych problemów. Przymknięcie przysłony do f/8.0 zmniejsza tę wadę nieznacznie, bo do wartości 31% (−1.06 EV). Kolejny jeden procent winietowania możemy uszczknąć przymykając przysłonę do f/11.0.
Po przejściu na większą matrycę pełnoklatkową problemów jest znacznie więcej i wyraźnie widać to na poniższych zdjęciach.
A7R II, FF, f/5.6 | A7R II, FF, f/8.0 |
A7R II, FF, f/11.0 | A7R II, FF, f/16.0 |
Wynik uzyskany na maksymalnym otworze względnym to aż 72% (−3.68 EV). Za tak słaby rezultat możemy winić dwie rzeczy. Po pierwsze, oczywiście, parametry obiektywu. Po drugie – to jest chyba nawet ważniejsze – specyfika bagnetu i wynikające z niej aspekty, takie jak telecentryczność (a raczej jej brak) oraz rzucanie światła wychodzącego z tylnej soczewki pod ogromnymi kątami do pikseli na matrycy. Duża część światła jest gubiona właśnie ze względu na te duże kąty i gdyby przetestować Laowę na ławie optycznej, niezależnie od matrycy, winietowanie byłoby na pewno wyraźnie mniejsze. Tyle, że nikt nie robi zdjęć obiektywem umieszczonym na ławie optycznej…
Fakt, że ogromne winietowanie jest wynikiem współdziałania optyki z matrycą, a nie samej optyki, znajduje potwierdzenie w zachowaniu obiektywu po przymknięciu przysłony. Winietowanie niezbyt chętnie maleje i na f/8.0 sięga 69% (−3.37 EV), na f/11.0 spada do 64% (−2.98 EV), by na f/16.0 sięgać wciąż bardzo dużego poziomu 60% (−2.66 EV).
Sony A7R II, JPEG, f/5.6 |