Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Niniejsza tabela prezentuje porównanie podstawowych parametrów Tamrona 90 mm f/2.8 Di III Macro VXD do jego lustrzankowego poprzednika oraz innych obiektywów makro o świetle f/2.8 i zakresie ogniskowych od 90 do 105 mm.
Jak widać, nowy Tamron jest zauważalnie dłuższy i odrobinę cięższy od swojego starszego brata, choć warto nadmienić, że ma on też bardziej skomplikowaną konstrukcję optyczną. Co ciekawe, Tamron wcale nie jest lżejszy od Nikkora oraz Sony, choć one posiadają optyczną stabilizację obrazu. Tamron wyróżnia się natomiast zastosowaniem aż 12 listków przysłony oraz, razem z Panasonikiem, największą średnicą filtrów.
Na poniższym zdjęciu Tamron 90 mm f/2.8 Di III Macro VXD stoi pomiędzy Canonem EF 100 mm f/2.8L IS USM oraz Sigmą A 35 mm f/1.4 DG HSM. Widać tutaj wyraźnie, że posiadający dłuższą ogniskową i stabilizację Canon, ma mniej więcej takie same rozmiary jak Tamron. Jednocześnie w oczy rzuca się duża różnica w rozmiarach przednich soczewek obu obiektywów.
----- R E K L A M A -----
Testowany obiektyw rozpoczyna się metalowym bagnetem, który zawiera styki oraz ramkę o rozmiarach 31 na 23 mm. Wewnątrz tej ramki mamy tylną soczewkę obiektywu o średnicy 31 mm. Jest ona nieruchoma i razem z ramką znajduje się na głębokości około 1 centymetra. Całe jej otoczenie jest bardzo dobrze wyczernione, zmatowione i wykarbowane. Od tej strony wszystko wygląda więc w jak najlepszym porządku.
Właściwy korpus obudowy jest pokryty czarnym tworzywem sztucznym i rozpoczyna się nieruchomym, gładkim pierścieniem, na którym znajdziemy srebrny pasek, znacznik ułatwiający mocowanie obiektywu do aparatu, numer seryjny oraz informację, że obiektyw został wyprodukowany w Japonii. Dodatkowo mamy tam port USB-C, którym możemy obiektyw podpiąć do komputera i poprzez program Tamron Lens Utility ustawiać funkcje poszczególnych przycisków, korygować pracę autofokusa czy też wgrywać najnowsze oprogramowanie.
Następnie pierścień lekko zwiększa swoją średnicę i przechodzi w następny, na którym znajdziemy napisy z logo firmy, parametrami obiektywu, średnicą jego filtrów wynoszącą 67 mm, nazwą modelu (F072), a także informację, że instrument został zaprojektowany w Japonii. Po lewej strony mamy okrągły przycisk, którego funkcję można zaprogramować oraz przełącznik zakresu pracy autofokusa. Do dyspozycji mamy trzy przedziały: FULL, od 0.7 metra do nieskończoności i od minimalnego dystansu, który tutaj wynosi 0.23 metra do 0.7 metra.
Kolejnym elementem jest pierścień do manualnego ustawiania ostrości, który ma szerokość 33 mm i jest w całości pokryty karbowaniem. Nie znajdziemy tam żadnej skali odległości, ani głębi ostrości. Pierścień pracuje płynnie, z właściwym oporem i z przełożeniem elektronicznym. Nawet przy szybkim kręceniu przebieg całego zakresu odległości wymaga obrotu nim o kąt ponad 300 stopni. Przy wolniejszym jesteśmy w stanie bez problemów dojść do ponad 700 stopni. To duże wartości pozwalające na bardzo precyzyjne nastawy.
Obiektyw kończy się bagnetem do mocowania osłony przeciwsłonecznej, który otacza nierotujące mocowanie filtrów o średnicy 67 mm oraz nieruchomą przednią soczewkę. Jest ona stosunkowo płaska i ma stosunkowo niewielką średnicę wynoszącą 36 mm.
Gdy fotografujemy w skali odwzorowania 1:1, a więc z formalnej odległości 0.23 metra od głównej płaszczyzny obrazowej, przednia soczewka znajduje się w odległości prawie 8 centymetrów od fotografowanego obiektu.
Według producenta obiektyw został stworzony do pracy w trudnych warunkach, a ma to być za sprawą odpornej na wilgoć konstrukcji i powłoce fluorowej, która chroni przedni element przed brudem, wodą i olejem, zapewniając niezawodność w terenie. Zasadnym pozostaje jednak pytanie, jak takie trudne warunki zniesie otwarty port USB na obudowie.
Jeśli chodzi o konstrukcję optyczną mamy tutaj do czynienia z 15 soczewkami ustawionymi w 12 grupach. Cztery elementy wykonano ze szkła o niskiej dyspersji LD. Wewnątrz znajdziemy jeszcze kołową przysłoną o aż 12 listkach, którą możemy domknąć maksymalnie do wartości f/22.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki oraz przeprojektowaną osłonę obiektywu z przesuwanym okienkiem ułatwiającym regulację filtra. Pozwala to fotografom na obracanie filtrów, takich jak PL i ND, bez konieczności zdejmowania osłony.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.