Canon EF 200 mm f/2.8L II USM - test obiektywu
5. Aberracja chromatyczna i sferyczna
Znacznie lepiej sytuacja wygląda w przypadku poprzecznej aberracji chromatycznej, która jest znikoma zarówno na brzegu matrycy APS-C jak i na brzegu pełnej klatki. Poziom 0.04% nie jest czymś, czym powinniśmy sobie w jakikolwiek sposób zawracać głowę.
Wraz z tym testem, w niniejszym rozdziale, wprowadzamy próbę oceny stopnia korygowania kolejnej wady osiowej czyli aberracji sferycznej. Można ją ocenić patrząc na rozogniskowany obraz punktu świetlnego. Gdy aberracja sferyczna jest skorygowana idealnie, rozkład światła w krążku powinien być równomierny, nieważne czy uzyskamy rozogniskowany obraz przed czy za ogniskiem. Jeśli aberracja jest przekorygowana albo niedokorygowana, obraz po jednej stronie ogniska będzie miał jasną obwódkę na krawędzi, a po drugiej stronie będzie jaśniejszy w środku a ciemniejszy na brzegu.
Zobaczmy jak to wygląda w przypadku Canona EF 200 mm f/2.8L USM II.
Jak widać, oba obrazy są bardzo do siebie podobne, choć minimalne różnice da się zauważyć. W obu przypadkach na brzegu odznacza się jaśniejszy pierścień, którego natężenie jest odrobinę większe w przypadku obrazu przedogniskowego. Obraz przedogniskowy ma za to znacznie bardziej jednorodne zachowanie w centrum, podczas gdy obraz zaogniskowy pokazuje centrum delikatnie jaśniejsze niż jego okolice. Można więc domniemywać, że aberracja sferyczna jest korygowana bardzo dobrze, acz nie idealnie.