Sigma A 50 mm f/1.4 DG HSM - test obiektywu
5. Aberracja chromatyczna i sferyczna
Jasne obiektywy mają zwykle sporo problemów z podłużną aberracją chromatyczną. Sigma modelem 1.4/35 pokazała jednak, że nawet wtedy, gdy poprzeczka jest postawiona wysoko, potrafi sobie poradzić z problemem. W przypadku obiektywu A 50 mm f/1.4 DG HSM konstruktorzy obiektywu spisali się równie dobrze i poradzili sobie z korygowaniem tej wady. Delikatne zabawienie obrazów pozaogniskowych (żółto-zielone za ogniskiem i czerwonawe przed ogniskiem) jest widoczne, ale jest to efekt niewielki i nie zmienia naszej wysokiej oceny w tej kategorii.
W równie ciepłych słowach możemy wypowiadać się o korygowaniu poprzecznej aberracji chromatycznej. Niezależnie jakiego detektora i jakiej przysłony użyjemy, wada ta jest niewidoczna. Tutaj Sigma potrafi wypadać nawet lepiej niż Otus 1.4/55, który pokazywał wyniki dochodzące do ponad 0.07% – także niewielkie, ale większe niż u Sigmy.
Aberracja sferyczna
Obiektyw nie pokazuje efektu „pływania” ogniska czy delikatnego zamglenia obrazu na f/1.4, które są charakterystyczne dla źle skorygowanej aberracji sferycznej. Także wygląd rozogniskowanych punktów świetlnych uzyskanych przed i za ogniskiem nie wzbudza naszego niepokoju. Obrazy nie są takie same, bo ten przed ogniskiem ma lekko ciemniejsze krawędzie, a ten za ogniskiem delikatną obwódkę na brzegu, ale nie są to różnice duże. W efekcie korygowanie aberracji sferycznej oceniamy jako prawidłowe.