Canon EF 11-24 mm f/4L USM - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy, jak na tym tle wyglądają osiągi testowanego obiektywu. Wyniki, jakie uzyskał on w centrum kadru dla ogniskowych 11, 17 i 24 mm są zaprezentowane na poniższym wykresie.
Rezultaty uzyskane dla dłuższych ogniskowych są w zasadzie identyczne i jednocześnie genialne. Już na maksymalnym otworze względnym obraz jest bardzo ostry, bo MTF-y sięgają poziomu ponad 43 lpmm. Po przymknięciu zwiększają się one do wartości w okolicach 45 lpmm, a więc takich, których nie powstydziłaby się dobra stałka. A przecież mamy tutaj do czynienia z bardzo trudnym do wykonania obiektywem zmiennoogniskowym o ekstremalnych parametrach.
Trochę słabiej wypada ogniskowa 11 mm, ale to bardziej efekt nie jej słabych osiągów, ale genialnych rezultatów z zakresu 17–24 mm. Nawet na kombinacji 11 mm i f/4.0 uzyskane przez nas MTF-y przekraczają 42 lpmm, a więc są świetne, a maksymalnym osiągom na poziomie 43 lpmm nie można kompletnie nic zarzucić.
Zobaczmy czy nasz entuzjazm utrzyma się po obejrzeniu wyników jakie testowany obiektyw zaprezentował na brzegu matrycy APS-C.
Znów najsłabiej wypada tutaj ogniskowa 11 mm, a lepiej dłuższe ogniskowe, które teraz na dodatek zaczynają się lekko od siebie różnić. Powody do zadowolenia wciąż jednak pozostają, bo nawet na maksymalnym otworze względnym MTF-y przekraczają wartości 33–34 lpmm, a więc są bezpiecznie powyżej poziomu przyzwoitości. W okolicach przysłony f/8.0 rezultaty potrafią wspinać się na poziom 40 lpmm, co dla obiektywu ultraszerokokątnego jest wynikiem zdecydowanie godnym odnotowania i pochwały.
Do przeskoczenia została jeszcze najwyższa poprzeczka, czyli zachowanie na brzegu pełnej klatki. Rzućmy okiem na poniższy wykres.
Żadnych zastrzeżeń nie możemy mieć dla dłuższych ogniskowych. Tam, nawet na maksymalnym otworze względnym, obraz jest w pełni użyteczny, a po przymknięciu przysłony MTF-y potrafią przekraczać poziom 35 lpmm. Szukając na siłę, zastrzeżenia można znaleźć dla kombinacji 11 mm i f/4.0, gdzie MTF-y ocierają się o 30 lpmm, a więc są minimalnie poniżej poziomu przyzwoitości, który jest osiągany dopiero dla okolic przysłon f/5.6–8.0. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę to, z jak dużym kątem widzenia mamy do czynienia, na te 1–2 lpmm które zabrakło do pełni szczęścia, możemy chyba przymknąć oko.
Na zakończenie tego rozdziału, tradycyjnie prezentujemy wycinki zdjęć naszej tablicy do testowania rozdzielczości pobrane z plików JPEG.
Canon 5D MkIII, JPEG, 11 mm, f/4.0 |
Canon 5D MkIII, JPEG, 17 mm, f/5.6 |