Nikon Nikkor Z 24 mm f/1.8 S - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy, jak na tym tle wyglądają osiągi Nikkora Z 24 mm f/1.8 S. Wyniki jakie uzyskał on w centrum kadru, na brzegu matrycy APS-C/DX i na brzegu pełnej klatki są zaprezentowane na poniższym wykresie.
W centrum kadru testowany obiektyw wypada świetnie. Już na maksymalnym otworze względnym mamy wyniki przekraczające 50 lpmm, a więc mamy do czynienia z obrazem w pełni użytecznym. Przymykanie przysłony bardzo szybko polepsza rozdzielczość, przez co na f/4.0 nasz Nikkor dociera do prawie 80 lpmm. Lustrzankowy Nikkor AF-S 24 mm f/1.8G ED bardzo wysoko postawił tutaj poprzeczkę i wydaje się, że oba instrumenty idą łeb w łeb. Małą łyżką dziegciu w tej beczce miodu jest fakt, że Nikkor Z 24 mm f/1.8 S nie przekroczył poziomu 80 lpmm, co zrobili jego systemowi bracia o parametrach 1.8/35, 1.8/50 i 1.8/85.
Gdy spojrzymy na zachowanie na brzegu kadru, będziemy musieli kontynuować nasze narzekania. Na f/1.8 i f/2.0 obraz jest poniżej poziomu przyzwoitości i jest on osiągany w okolicach f/2.5 dla brzegu matrycy APS-C/DX oraz okolic f/2.8 dla brzegu pełnej klatki. Widzimy też bardzo dużą różnicę pomiędzy osiągami w centrum kadru oraz na jego brzegu – dla przysłony f/4.0 przekracza ona 20 lpmm!
Tutaj testowany obiektyw musi uznać wyższość Nikkora AF-S 24 mm f/1.8G ED, który pokazywał mniejsze różnice pomiędzy centrum i brzegiem kadru, a jednocześnie dawał ostry obraz od przysłony f/1.8 na brzegu matrycy APS-C/DX. Na razie nie widzimy więc, żeby w tym przypadku brak komory lustra ułatwił skonstruowanie lepszego obiektywu szerokokątnego.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
Nikon Z7, JPEG, f/1.8 |
Nikon Z7, JPEG, f/4.0 |