Nikon Nikkor Z 24 mm f/1.8 S - test obiektywu
8. Winietowanie
Nikon Z7, APS-C/DX, f/1.8 | Nikon Z7, APS-C/DX, f/2.0 |
Szanse na dojrzenie winietowania mamy tutaj tylko w bliskich okolicach maksymalnego otworu względnego. Na f/1.8 wada ta sięga umiarkowanego poziomu 27% (−0.89 EV). Po przymknięciu przysłony do f/2.0 zmniejsza się ona do 21% (−0.68 EV), a na f/2.8 robi się praktycznie niezauważalna, bo spada tam do wartości 10% (−0.30 EV).
Po przejściu na większą matrycę pełnoklatkową problemów jest więcej i wyraźnie widać to na poniższych zdjęciach.
Nikon Z7, FF, f/1.8 | Nikon Z7, FF, f/2.0 |
Nikon Z7, FF, f/2.8 | Nikon Z7, FF, f/4.0 |
Na maksymalnym otworze względnym musimy liczyć się z utratą aż 59% światła w rogach kadru (−2.57 EV). Tutaj testowany obiektyw ustępuje swojemu lustrzankowemu odpowiednikowi, który notował poziom 50%.
Gdy przymkniemy przysłonę do f/2.0, winietowanie zmniejsza się do wciąż dużego poziomu 53% (−2.18 EV). Bez problemów zauważymy je też na przysłonie f/2.8, gdzie odnotowaliśmy wynik 35% (−1.24 EV). O poziomie umiarkowanym możemy mówić dopiero dla przysłony f/4.0, gdzie wada ta wynosi 25% (−0.82 EV). Na f/5.6 widzimy kolejny, niewielki spadek do wartości 23% (−0.74 EV), a dalsze przymykanie przysłony nie ma już mierzalnego wpływu na omawianą wadę.
Nikon Z7, JPEG, f/1.8 |
Poniżej pokazujemy uśredniony w koncentrycznych kręgach przebieg spadku jasności wraz z oddalaniem się od centrum kadru. Wartość liczbowa podana w procentach na każdym rysunku mówi nam, jaką powierzchnię ma obszar ograniczony od góry i z prawej strony wartością 100%, a z dołu prezentowaną krzywą. Mówi nam ona tym samym, ile całościowo światła jest traconego przez efekt winietowania. Proszę nie mylić tych procentów z procentami podawanymi na początku niniejszego rozdziału, bo nie są one ze sobą bezpośrednio powiązane.