Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Najlepsze jest to że taki zeiss na sony A z 2013 kosztował prawie tyle samo w walucie co ta sigma;) W złotówkach pewnie nawet więcej... Tak że relatywnie te ceny ładnie spadły.
Zdjęcie Lindleya przypomina filtr artystyczny typu "diorama" ;) No ale po to właśnie FF i jasne szerokie czy standardowe szkła - żeby mieć całą sylwetkę i mocno rozmyte tło.
Ostrość taka, że mogą sobie odpuścić 85 mm, kadrowanie wszystko załatwi.
Szkło wybitne, specjalistyczne i nie chciałbym go nawet za darmo, bo szkoda miejsca na półce. Wolę bardziej kompromisowe parametry pięćdziesiątek.
Zachowanie na dużych otworach przysłony, a chyba po to kupuje się ultra jasne obiektywy? Jak dla kogoś f/1.2 nie jest krytyczne, to w cenie tej Sigmy ma jeszcze 50/1.4 GM, który ją deklasuje niemal w każdym aspekcie.
Jeśliby patrzeć po cenie, a nie po parametrach, to wybór raczej powinien być Sigma 50/1.2 Art vs. Sony 50/1.4 GM. Wtedy na jednej stronie szali mamy f/1.2, a na drugiej fenomenalną ostrość od f/1.4
Alternatywny producent nigdy nie zrobi produktu lepszego we wszystkich parametrach. Nie dlatego, że nie może, ale dlatego, że nie pozwala mu na to umowa i ...zdrowy rozsądek. Sigma jest w ....złożonej sytuacji biznesowej.... coś jak urzędnik carski*...
*9 grudnia 1708 roku rosyjski car Piotr Wielki wydał zarządzenie w którym między innymi czytamy, że: „Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty tak, żeby swoim pojmowaniem sprawy nie peszył przełożonego”.
@molon_labe "Alternatywny producent nigdy nie zrobi produktu lepszego we wszystkich parametrach. Nie dlatego, że nie może, ale dlatego, że nie pozwala mu na to umowa"
Niby jaka umowa? Przypadków, gdzie szkła producentów niezależnych były lepsze od firmówek jest aż nadto, żeby stwierdzić, że nie masz racji.
Wszystko super, piękny obiektyw, wybitnie ostry ale... Zauważcie, że te wybitne wyniki są kosztem ogromnego winietowania. Ponad 3ev na brzegach? To jakaś masakra. Moim zdaniem to trochę w złym kierunku zmierza patrząc ogólnie. Tak, znajdą się potrzeby na taką winietę, ale też i znajdą się jej przeciwnicy, którzy poświecili by nieco ostrości (jak ktoś słusznie zauważył, jak ja to teraz rozmydlę?) by zejść choć do 2ev, a o 1ev nie wspomnę. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że taki trend jest we wszystkich obiektywach, od kitowych i uniwersalnych zoomów po ultra jasne stałki.
Takie czasy, że winietę i dystorsję w dużej części koryguje się cyfrowo. Obiektyw skorygowany optycznie w każdym aspekcie byłby dużo większy, cięższy i zapewne droższy. Gdyby większość fotografów uważała aktualne rozwiązanie za złe, to producenci nie obraliby takiego kierunku.
"Nie,kadrowanie wszystkiego nie załatwi, perspektywa będzie inna przy tym samym kadrze. "
Jeśli robisz zdjęcie przy tej samej odległości przedmiotowej i 50tkę skadrujesz do kąta widzenia 85mm, to perspektywa (czyli sposób odwzorowania trójwymiarowych obiektów) będzie ta sama. Dlatego 50 mm było i jest klasyczną portretówką na APS-C. No, powiedzmy jeszcze z powodu popularności i ceny.
Inny będzie oczywiście wygląd nieostrości i głębia ostrości (to nie jest to samo), czyli ogólny efekt zdjęciowy.
W każdym razie pisałem pół-żartem, chodzi o to, że zapas na kadrowanie jest duży (ale to samo można powiedzieć o dobre 85-tce).
@molon_labe A ja cię będę peszyć. Tylko spróbuję...
Cytat z Piotra I, mimo, że popularny tu i ówdzie, fałszywy. I to twierdzę z całą stanowczością jako historyk i slawista, choć jednocześnie nie chce mi się szukać teraz potwierdzenia na piśmie. Wierzcie lub nie, sprawdźcie sami, jeśli komuś zależy. Przekonanie o niezbywalnej wyższości oryginałów nad "kundelkami" popularne tu i ówdzie. Na tym poprzestanę... jako fotograf amator, który rzadko miewa szkła tego samego producenta, co korpusy*. A teraz wyobraź sobie, że przekonanie o niezbywalnej wyższości obiektywów natywnych nad "kundelkami" podziela tak duża grupa konsumentów, że producenci korpusów nie muszą się bać o zbyt swoich "szkieł" niezależnie od tego jakiego gniota wypuszczą... Nie twierdzę, że tak jest, tylko pomyśl o tym w kontekście "zdrowego rozsądku", który przywoływałeś. Starczy peszenia. Serdeczności!
* Ciekawe jak "natywiści" podchodzą do obiektywów Sigmy podczepionych do aparatu Panasonica z mocowaniem L? Parowałem kiedyś obiektywy Panasonica z korpusami Olympusa w m4/3, tam było kilka niezgodności w obrębie ficzerów, z których nie korzystałem (DFD, działanie pierścienia przysłony).
Shwarc 28 sierpnia 2024, 11:27: "Wszystko super, piękny obiektyw, wybitnie ostry ale... Zauważcie, że te wybitne wyniki są kosztem ogromnego winietowania"
Raczej nie są "kosztem winietowania", tylko po pierwsze to jest bardzo jasny obiektyw, po drugie nie jest wielki, a "jedynie" duży. Ciekawe, że nawet ten rewelacyjny skądinąd 40/1.4 w kategorii winietowanie zalicza podobnie dotkliwą wpadkę, i jest to raczej reguła, bo wielkie winietowanie jest wyraźne także w obiektywach 35/1.4, a gdy idziemy w stronę szerszych kątów, to jest tylko coraz gorzej, bo nie tylko kąt padania w rogach jest coraz bardziej styczny, ale dochodzi jeszcze efekt bezlusterkowca czyli małej odległości rejestrowej ... Canon 50/1.4 -3.7EV, Canon 35/1.4mk2 -3.0EV. Firmowe Sony są CIUT lepsze, bo ... -3.0EV ...
Więc serio, znasz jakiś radykalnie mniej winietujący obiektyw, to proszę pochwal go ;-)
Ja bym z przekory poprosił o przykład obiektywu f/1.2, który nie przejawia ciężkiego winietowania ;-) Nawet niech będzie f/1.4, byleś nie podawał z kategorii 100-135mm, gdzie po pierwsze promienie idą przez obiektyw prawie prostopadle, po drugie tak samo padają na matrycę, a po trzecie to w ogóle najłatwiejsze do zaprojektowania układy optyczne. Mimo to Sigma 135/1.8 winietuje przy pełnym otwarciu na -1.56EV, a 105/1.4 winietuje na -1.85EV.
Natywiści: Grupa ludzi kierującą się sercem, nie rozumiem. Wyłoniła się z grupy zwanej w XX w. snobami. Charakterystyczne w tej grupie jest przedkładanie symboliki i semantyki ponad logikę i pragmatyzm. Natywiści organizują się często w grupach często mylonych z sektami. Niegroźni.
....więc, który jest lepszy?....kierując się sercem albo rozumem:
Wyjęte z testów optyczne.pl
1. Budowa: Sony..... Sigma ma dodatkowy funkcyjny przełącznik AFL - pozwala na przywołanie odpowiedniej pozycji autofokusa, ale jednocześnie mogą mu być przypisane inne funkcje. 1.1 wymiary i waga Sony 108 x 87 mm, 778 g Sigma 108.8 x 81 mm , 745 g
2. Rozdzielczość centrum, na 1.2 Sony 1.2/50 GM na przysłonie f/1.2 osiąga wynik 69.7 lpmm. Sigma....................................................................54,0 lpmm. 3. Rozdzielczość brzeg na 1.2 Sony prawie 44 lpmm Sigma pod 43 lpmm 4. Największy odczyt rozdzielczości na 2.8 Sony maksymalny wynik to 79.0 lpmm Sigma 81.6 lpmm
5.Aberracja chromatyczna Sony najmniejszy poziom tej wady notujemy w okolicach maksymalnego otworu względnego i tam trzyma się ona wartości 0.03–0.04%, Wraz z przymykaniem przysłony aberracja rośnie, ale maksymalnie dociera do okolic 0.06–0.07%. Sigma. Aberracja ta narasta powoli od okolic 0.02% dla f/1.2 do wartości na poziomie 0.04% dla przysłon f/8-16.
6. Dystorsja Sony... przeprowadzony na pełnej klatce „poduszkę” o wartości +0.65%. Sigma. Gdy ograniczymy się z pomiarami do obszaru znajdującego się wewnątrz znaczników 1:1, uzyskany wynik wzrośnie do -0.50%.
7.Astygmatyzm i bokeh Sony., wyniósł 17.8% Sigma. wyniósł tylko 3.4%
8.Bokeh Precyzja wykonania....elementów u Sigmy jest znacznie mniejsza niż u droższego Sony, który także ma w konstrukcji elementy asferyczne, ale tak wyraźnej "cebulki" nie pokazywał. Ograniczanie rozmiarów Sigmy dało także efekt w postaci winietowania mechanicznego, które daje się we znaki nawet po przymknięciu przysłony o 2 EV. Tutaj znów Sigma musi uznać wyższość Sony.
9.Winietowanie Sony. Ubytek światła na maksymalnym otworze względnym jest naprawdę duży, bo sięga aż 63% (−2.89 EV). Spadek jasności w rogach kadru zauważalnie zmniejsza się na przysłonie f/1.4, gdzie sięga 56% (−2.35 EV). Na f/2.0 odnotowaliśmy wynik 37% (−1.31 EV), a na f/2.8 rezultat 30% (−1.03 EV). Wynik uzyskany na przysłonie f/4.0 był tylko odrobinę lepszy i sięgał 29% (−1.00 EV). Dalsze przymykanie przysłony nie miało już mierzalnego wpływu na omawianą wadę.
Sigma.Ubytek światła na maksymalnym otworze względnym jest naprawdę duży, bo sięga aż 68% (−3.26 EV). i jest to rezultat gorszy od 63% prezentowanych przez Sony. Spadek jasności w rogach kadru zmniejsza się lekko na przysłonie f/1.4, gdzie sięga 61% (−2.76 EV). Na f/2.0 odnotowaliśmy wynik 45% (−1.72 EV), na f/2.8 rezultat 35% (−1.24 EV), na f/4.0 poziom 28% (−0.96 EV), natomiast na f/5.6 wartość 25% (-0.85 EV). Dalsze przymykanie przysłony miało mininalny wpływ na uzyskiwane wyniki.
10.Odblaski Sony. Pisalibyśmy o niej w samych superlatywach, gdyby nie pewna sytuacja. Po mocniejszym przymknięciu przysłony, w jednym, bardzo konkretnym położeniu źródła światła, tuż za rogiem kadru, w owym rogu jesteśmy w stanie złapać biały odblask, który lokalnie jest w stanie prześwietlić zdjęcie.
Sigma....artefaktów świetlnych na zdjęciach jest mało, pojawiają się tylko w wyjątkowych sytuacjach, a jednocześnie, nawet ze słońcem umieszczonym blisko rogów kadru, jesteśmy w stanie uzyskiwać obrazy o dużym kontraście. Zachowanie w tej kategorii można więc uznać może nie za świetne, ale na pewno jako dobre.
11. Autofokus Sony.Przebieg całego zakresu odległości i potwierdzenie ostrości zajmuje około 0.5 sekundy i nie zależy od kierunku pracy. Sigma.Przebieg całego zakresu odległości i potwierdzenie ostrości w znacznej większości przypadków zamyka się w czasie poniżej 0.3 sekundy, co jest wynikiem świetnym.
12.Cena (przykład w Fotoforma) Sony -10399 zł Sigma- 6590zł
PDamian Eeee..moim zdaniem....to jest raczej mało praktyczna informacja, bo na liście krajów do wysyłki nie ma Polski, a gdyby była to należałoby dodać ...co nieco.
Lumix, Leszek To nie chodzi o to, że inni mają identycznie, tu chodzi o to, że wszyscy tak robią w erze bezlusterkowej. 3ev czy ponad 3ev to gigantyczna wartość, wiem, że programy to wyciągają, ale nie odbywa się to bezkarnie, wraz z tym wzrasta poziom szumu w tych rogach i bokach. Wyobraźcie sobie zdjęcie z 3,7ev mniejszą ekspozycją zrobione dodatkowo już na iso3200. Ile w rogach brakuje? Ponad 25600? No zajefajnie
@lumix "[...] Winietę i dystorsję w dużej części koryguje się cyfrowo". Nie jestem optykiem, ale w moim słowniku nazywa się to kompensacją. Kompensacja polega na psuciu jednej rzeczy, żeby naprawić drugą. Np. marnujesz pieniądze na samochód, żeby poprawić sobie samoocenę.
Do video te rzeczy są warte tego, ale do fotografii gdzieś jest limit. W portrecie raczej narożniki nie są takie ważne, więc decyzja niekontrowersyjna ale w pięćdziesiątce wolałbym więcej swobody. W końcu taki obiektyw ma być raczej dla ambitnych, którzy znają więcej niż centralną kompozycję. Sigma też traci całkiem sporo pikseli przez olanie zniekształceń w niektórych obiektywach. Co innego rozdzielczość na żywca, a co innego po kompensacji. Trochę w testach brakuje mi takich dodatkowych prób, które by odpowiedziały nam czy warto było.
Sony wypuściło nową 85. Jest mniejsza od poprzedniej, bo tego chcą ich klienci. A gdyby była tego samego rozmiaru? Marketing celuje w to, co ludzie myślą, że potrzebują. Może się mylą? Mam wrażenie, że decyduje o tym faworyzowanie funkcji video nad fotograficznymi. Tam ważniejsze jest oddychanie niż narożniki,których 16:9 nie wykorzystuje i oddychanie faktycznie jest pod kontrolą.
Tu w mojej ocenie lepiej wypadł Sony. I weź bądź tu mądry ;)
Ja swój egzemplarz GM 50/1.2 wymieniałem, bo pierwszy nie do końca mi się podobał. Ale drugi był już miazga na 1.2 i patrząc po pierwszych fotkach porównawczych - minimalnie lepszy od Sigmy (której też nie wiem, jaki egzemplarz otrzymałem, czy lepszy czy gorszy). Ale z doświadczenia wiem, że minimalna różnica między egzemplarzami i już wyniki pomiarów takich jak tutaj mogą przechylać się w jedną lub drugą stronę, więc z przymróżeniem oka biorę te testy.
Ciekawym doświadczeniem byłoby, jakby Optyczni wzięli 3 różne egzemplarze tego samego modelu (np. demo i 2 produkcyjne) i zrobili pomiar samej ostrości ;)
@lord13 28 sierpnia 2024, 10:30 "@_Tomek_ "Ostrość taka, że mogą sobie odpuścić 85 mm, kadrowanie wszystko załatwi."
Nie,kadrowanie wszystkiego nie załatwi, perspektywa będzie inna przy tym samym kadrze." Dlatego Tomek mówił o kadrowaniu, czyli wycinku z kadru wykonanego na 50-ce. Perspektywa by się zmieniła, gdybyś miast kadrowania, użył zoomu "nożnego".
@Cichy Lens Rentals czasem wypuszcza takie raporty z widełkami. Nieczęsto, ale potrafią opublikować wykresy z 10 sztuk jednego modelu. Można wtedy mówić o kontroli jakości link
@Cichy to kolega chyba musi sobie nowy monitor kupić bo na zdjęciach z linku które wrzucił @rhalf Sony na każdy wygląda gorzej (no może na jednym jest lepiej lub porównywalnie).
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
No to, droga Sigmo, teraz pora na 85 mm f/1.2 :)
Najlepsze jest to że taki zeiss na sony A z 2013 kosztował prawie tyle samo w walucie co ta sigma;) W złotówkach pewnie nawet więcej... Tak że relatywnie te ceny ładnie spadły.
Szczególnie że Sony ma przedstawić 85mm GM II
ale wciąż f/1.4.
W życiu nie kupię takiego obiektywu . Musiał bym to jakoś rozmydlać , za ostre .
Zdjęcie Lindleya przypomina filtr artystyczny typu "diorama" ;) No ale po to właśnie FF i jasne szerokie czy standardowe szkła - żeby mieć całą sylwetkę i mocno rozmyte tło.
Ostrość taka, że mogą sobie odpuścić 85 mm, kadrowanie wszystko załatwi.
Szkło wybitne, specjalistyczne i nie chciałbym go nawet za darmo, bo szkoda miejsca na półce. Wolę bardziej kompromisowe parametry pięćdziesiątek.
@Amadi - czas na test Nikkora 85/1.2 S :)
Fajno "lufa" ino sroga :)
Cieknie jak z durszlaka
link
Z pomiarów wynika, że GM na f/1.2 - 1.4 zamiata. Jednak zdjęcia z tej Sigmy wyglądają na równie ostre, z ciekawości aż sam sprawdzę.
...ze wcześniej zamieszczonych zdjęć przykładowych już wyglądał na świetnie skorygowany obiektyw...i potwierdziło się, że to "pokaz mocy" Sigmy.
Co do zasady: "ostrzejszy", lepiej skorygowany, lżejszy, mniejszy i.... tańszy niż Sony 50/1.2 GM.
Jakie argumenty za natywnym? :)
Według pomiarów optyczne
w centrum na f/1.2 i f/1.4
Sigma daje 53 i 56 lpmm
a Sony 70 i 73 lpmm link
Takie różnice powinny być bez problemu widoczne na zdjęciach.
Na tych egzemplarzach nie widać przewagi Sony 50/1.2 GM link
@_Tomek_
"Ostrość taka, że mogą sobie odpuścić 85 mm, kadrowanie wszystko załatwi."
Nie,kadrowanie wszystkiego nie załatwi, perspektywa będzie inna przy tym samym kadrze.
"Szkło wybitne"
Nie jest wybitne. Jest bardzo dobre, ale poniżej f/2 wyraźnie przegrywa z 50/1.2 GM.
@molon_labe
"Jakie argumenty za natywnym? :)"
Zachowanie na dużych otworach przysłony, a chyba po to kupuje się ultra jasne obiektywy? Jak dla kogoś f/1.2 nie jest krytyczne, to w cenie tej Sigmy ma jeszcze 50/1.4 GM, który ją deklasuje niemal w każdym aspekcie.
Jeśliby patrzeć po cenie, a nie po parametrach, to wybór raczej powinien być Sigma 50/1.2 Art vs. Sony 50/1.4 GM. Wtedy na jednej stronie szali mamy f/1.2, a na drugiej fenomenalną ostrość od f/1.4
Alternatywny producent nigdy nie zrobi produktu lepszego we wszystkich parametrach. Nie dlatego, że nie może, ale dlatego, że nie pozwala mu na to umowa i ...zdrowy rozsądek.
Sigma jest w ....złożonej sytuacji biznesowej.... coś jak urzędnik carski*...
*9 grudnia 1708 roku rosyjski car Piotr Wielki wydał zarządzenie w którym między innymi czytamy, że:
„Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty tak, żeby swoim pojmowaniem sprawy nie peszył przełożonego”.
@molon_labe
"Alternatywny producent nigdy nie zrobi produktu lepszego we wszystkich parametrach. Nie dlatego, że nie może, ale dlatego, że nie pozwala mu na to umowa"
Niby jaka umowa? Przypadków, gdzie szkła producentów niezależnych były lepsze od firmówek jest aż nadto, żeby stwierdzić, że nie masz racji.
Które jest ostrzejsze?
1. link
2. link
lord13
Tak, oczywiście....masz rację, ...nie będę Cie peszył.
Wszystko super, piękny obiektyw, wybitnie ostry ale... Zauważcie, że te wybitne wyniki są kosztem ogromnego winietowania. Ponad 3ev na brzegach? To jakaś masakra. Moim zdaniem to trochę w złym kierunku zmierza patrząc ogólnie. Tak, znajdą się potrzeby na taką winietę, ale też i znajdą się jej przeciwnicy, którzy poświecili by nieco ostrości (jak ktoś słusznie zauważył, jak ja to teraz rozmydlę?) by zejść choć do 2ev, a o 1ev nie wspomnę. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że taki trend jest we wszystkich obiektywach, od kitowych i uniwersalnych zoomów po ultra jasne stałki.
Takie czasy, że winietę i dystorsję w dużej części koryguje się cyfrowo. Obiektyw skorygowany optycznie w każdym aspekcie byłby dużo większy, cięższy i zapewne droższy. Gdyby większość fotografów uważała aktualne rozwiązanie za złe, to producenci nie obraliby takiego kierunku.
"Nie,kadrowanie wszystkiego nie załatwi, perspektywa będzie inna przy tym samym kadrze. "
Jeśli robisz zdjęcie przy tej samej odległości przedmiotowej i 50tkę skadrujesz do kąta widzenia 85mm, to perspektywa (czyli sposób odwzorowania trójwymiarowych obiektów) będzie ta sama. Dlatego 50 mm było i jest klasyczną portretówką na APS-C. No, powiedzmy jeszcze z powodu popularności i ceny.
Inny będzie oczywiście wygląd nieostrości i głębia ostrości (to nie jest to samo), czyli ogólny efekt zdjęciowy.
W każdym razie pisałem pół-żartem, chodzi o to, że zapas na kadrowanie jest duży (ale to samo można powiedzieć o dobre 85-tce).
@molon_labe
A ja cię będę peszyć. Tylko spróbuję...
Cytat z Piotra I, mimo, że popularny tu i ówdzie, fałszywy. I to twierdzę z całą stanowczością jako historyk i slawista, choć jednocześnie nie chce mi się szukać teraz potwierdzenia na piśmie. Wierzcie lub nie, sprawdźcie sami, jeśli komuś zależy.
Przekonanie o niezbywalnej wyższości oryginałów nad "kundelkami" popularne tu i ówdzie. Na tym poprzestanę... jako fotograf amator, który rzadko miewa szkła tego samego producenta, co korpusy*.
A teraz wyobraź sobie, że przekonanie o niezbywalnej wyższości obiektywów natywnych nad "kundelkami" podziela tak duża grupa konsumentów, że producenci korpusów nie muszą się bać o zbyt swoich "szkieł" niezależnie od tego jakiego gniota wypuszczą... Nie twierdzę, że tak jest, tylko pomyśl o tym w kontekście "zdrowego rozsądku", który przywoływałeś. Starczy peszenia. Serdeczności!
* Ciekawe jak "natywiści" podchodzą do obiektywów Sigmy podczepionych do aparatu Panasonica z mocowaniem L? Parowałem kiedyś obiektywy Panasonica z korpusami Olympusa w m4/3, tam było kilka niezgodności w obrębie ficzerów, z których nie korzystałem (DFD, działanie pierścienia przysłony).
Shwarc 28 sierpnia 2024, 11:27: "Wszystko super, piękny obiektyw, wybitnie ostry ale... Zauważcie, że te wybitne wyniki są kosztem ogromnego winietowania"
Raczej nie są "kosztem winietowania", tylko po pierwsze to jest bardzo jasny obiektyw, po drugie nie jest wielki, a "jedynie" duży. Ciekawe, że nawet ten rewelacyjny skądinąd 40/1.4 w kategorii winietowanie zalicza podobnie dotkliwą wpadkę, i jest to raczej reguła, bo wielkie winietowanie jest wyraźne także w obiektywach 35/1.4, a gdy idziemy w stronę szerszych kątów, to jest tylko coraz gorzej, bo nie tylko kąt padania w rogach jest coraz bardziej styczny, ale dochodzi jeszcze efekt bezlusterkowca czyli małej odległości rejestrowej ... Canon 50/1.4 -3.7EV, Canon 35/1.4mk2 -3.0EV. Firmowe Sony są CIUT lepsze, bo ... -3.0EV ...
Więc serio, znasz jakiś radykalnie mniej winietujący obiektyw, to proszę pochwal go ;-)
Ja bym z przekory poprosił o przykład obiektywu f/1.2, który nie przejawia ciężkiego winietowania ;-) Nawet niech będzie f/1.4, byleś nie podawał z kategorii 100-135mm, gdzie po pierwsze promienie idą przez obiektyw prawie prostopadle, po drugie tak samo padają na matrycę, a po trzecie to w ogóle najłatwiejsze do zaprojektowania układy optyczne. Mimo to Sigma 135/1.8 winietuje przy pełnym otwarciu na -1.56EV, a 105/1.4 winietuje na -1.85EV.
Natywiści: Grupa ludzi kierującą się sercem, nie rozumiem. Wyłoniła się z grupy zwanej w XX w. snobami. Charakterystyczne w tej grupie jest przedkładanie symboliki i semantyki ponad logikę i pragmatyzm. Natywiści organizują się często w grupach często mylonych z sektami. Niegroźni.
link
janek_w
" I to twierdzę z całą stanowczością..."
:D
A to żeś mnie upodlił.
@leszek3
´znasz jakiś radykalnie mniej winietujący obiektyw´
Tu jest mało winiety ;-)
link
No i tu:
link
No, ale i szkła są calkiem spore jak na matrycę, którą obsługują.
....więc, który jest lepszy?....kierując się sercem albo rozumem:
Wyjęte z testów optyczne.pl
1. Budowa:
Sony.....
Sigma ma dodatkowy funkcyjny przełącznik AFL - pozwala na przywołanie odpowiedniej pozycji autofokusa, ale jednocześnie mogą mu być przypisane inne funkcje.
1.1 wymiary i waga
Sony 108 x 87 mm, 778 g
Sigma 108.8 x 81 mm , 745 g
2. Rozdzielczość centrum, na 1.2
Sony 1.2/50 GM na przysłonie f/1.2 osiąga wynik 69.7 lpmm.
Sigma....................................................................54,0 lpmm.
3. Rozdzielczość brzeg na 1.2
Sony prawie 44 lpmm
Sigma pod 43 lpmm
4. Największy odczyt rozdzielczości na 2.8
Sony maksymalny wynik to 79.0 lpmm
Sigma 81.6 lpmm
5.Aberracja chromatyczna
Sony najmniejszy poziom tej wady notujemy w okolicach maksymalnego otworu względnego i tam trzyma się ona wartości 0.03–0.04%, Wraz z przymykaniem przysłony aberracja rośnie, ale maksymalnie dociera do okolic 0.06–0.07%.
Sigma. Aberracja ta narasta powoli od okolic 0.02% dla f/1.2 do wartości na poziomie 0.04% dla przysłon f/8-16.
6. Dystorsja
Sony... przeprowadzony na pełnej klatce „poduszkę” o wartości +0.65%.
Sigma. Gdy ograniczymy się z pomiarami do obszaru znajdującego się wewnątrz znaczników 1:1, uzyskany wynik wzrośnie do -0.50%.
7.Astygmatyzm i bokeh
Sony., wyniósł 17.8%
Sigma. wyniósł tylko 3.4%
8.Bokeh
Precyzja wykonania....elementów u Sigmy jest znacznie mniejsza niż u droższego Sony, który także ma w konstrukcji elementy asferyczne, ale tak wyraźnej "cebulki" nie pokazywał.
Ograniczanie rozmiarów Sigmy dało także efekt w postaci winietowania mechanicznego, które daje się we znaki nawet po przymknięciu przysłony o 2 EV. Tutaj znów Sigma musi uznać wyższość Sony.
9.Winietowanie
Sony. Ubytek światła na maksymalnym otworze względnym jest naprawdę duży, bo sięga aż 63% (−2.89 EV).
Spadek jasności w rogach kadru zauważalnie zmniejsza się na przysłonie f/1.4, gdzie sięga 56% (−2.35 EV). Na f/2.0 odnotowaliśmy wynik 37% (−1.31 EV), a na f/2.8 rezultat 30% (−1.03 EV). Wynik uzyskany na przysłonie f/4.0 był tylko odrobinę lepszy i sięgał 29% (−1.00 EV). Dalsze przymykanie przysłony nie miało już mierzalnego wpływu na omawianą wadę.
Sigma.Ubytek światła na maksymalnym otworze względnym jest naprawdę duży, bo sięga aż 68% (−3.26 EV). i jest to rezultat gorszy od 63% prezentowanych przez Sony.
Spadek jasności w rogach kadru zmniejsza się lekko na przysłonie f/1.4, gdzie sięga 61% (−2.76 EV). Na f/2.0 odnotowaliśmy wynik 45% (−1.72 EV), na f/2.8 rezultat 35% (−1.24 EV), na f/4.0 poziom 28% (−0.96 EV), natomiast na f/5.6 wartość 25% (-0.85 EV). Dalsze przymykanie przysłony miało mininalny wpływ na uzyskiwane wyniki.
10.Odblaski
Sony. Pisalibyśmy o niej w samych superlatywach, gdyby nie pewna sytuacja. Po mocniejszym przymknięciu przysłony, w jednym, bardzo konkretnym położeniu źródła światła, tuż za rogiem kadru, w owym rogu jesteśmy w stanie złapać biały odblask, który lokalnie jest w stanie prześwietlić zdjęcie.
Sigma....artefaktów świetlnych na zdjęciach jest mało, pojawiają się tylko w wyjątkowych sytuacjach, a jednocześnie, nawet ze słońcem umieszczonym blisko rogów kadru, jesteśmy w stanie uzyskiwać obrazy o dużym kontraście. Zachowanie w tej kategorii można więc uznać może nie za świetne, ale na pewno jako dobre.
11. Autofokus
Sony.Przebieg całego zakresu odległości i potwierdzenie ostrości zajmuje około 0.5 sekundy i nie zależy od kierunku pracy.
Sigma.Przebieg całego zakresu odległości i potwierdzenie ostrości w znacznej większości przypadków zamyka się w czasie poniżej 0.3 sekundy, co jest wynikiem świetnym.
12.Cena (przykład w Fotoforma)
Sony -10399 zł
Sigma- 6590zł
£1,399.99 link
PDamian
Eeee..moim zdaniem....to jest raczej mało praktyczna informacja, bo na liście krajów do wysyłki nie ma Polski, a gdyby była to należałoby dodać ...co nieco.
Wyciek na oficjalnej stronie
link
link
-premiera ma być o 18.00 polskiego czasu.
Lumix, Leszek
To nie chodzi o to, że inni mają identycznie, tu chodzi o to, że wszyscy tak robią w erze bezlusterkowej. 3ev czy ponad 3ev to gigantyczna wartość, wiem, że programy to wyciągają, ale nie odbywa się to bezkarnie, wraz z tym wzrasta poziom szumu w tych rogach i bokach. Wyobraźcie sobie zdjęcie z 3,7ev mniejszą ekspozycją zrobione dodatkowo już na iso3200. Ile w rogach brakuje? Ponad 25600? No zajefajnie
@lumix
"[...] Winietę i dystorsję w dużej części koryguje się cyfrowo".
Nie jestem optykiem, ale w moim słowniku nazywa się to kompensacją. Kompensacja polega na psuciu jednej rzeczy, żeby naprawić drugą. Np. marnujesz pieniądze na samochód, żeby poprawić sobie samoocenę.
Do video te rzeczy są warte tego, ale do fotografii gdzieś jest limit. W portrecie raczej narożniki nie są takie ważne, więc decyzja niekontrowersyjna ale w pięćdziesiątce wolałbym więcej swobody. W końcu taki obiektyw ma być raczej dla ambitnych, którzy znają więcej niż centralną kompozycję. Sigma też traci całkiem sporo pikseli przez olanie zniekształceń w niektórych obiektywach. Co innego rozdzielczość na żywca, a co innego po kompensacji. Trochę w testach brakuje mi takich dodatkowych prób, które by odpowiedziały nam czy warto było.
Sony wypuściło nową 85. Jest mniejsza od poprzedniej, bo tego chcą ich klienci. A gdyby była tego samego rozmiaru? Marketing celuje w to, co ludzie myślą, że potrzebują. Może się mylą? Mam wrażenie, że decyduje o tym faworyzowanie funkcji video nad fotograficznymi. Tam ważniejsze jest oddychanie niż narożniki,których 16:9 nie wykorzystuje i oddychanie faktycznie jest pod kontrolą.
Kto tutaj lepiej wypadł Sigma, czy Sony? link
@rhalf
Tu w mojej ocenie lepiej wypadł Sony. I weź bądź tu mądry ;)
Ja swój egzemplarz GM 50/1.2 wymieniałem, bo pierwszy nie do końca mi się podobał. Ale drugi był już miazga na 1.2 i patrząc po pierwszych fotkach porównawczych - minimalnie lepszy od Sigmy (której też nie wiem, jaki egzemplarz otrzymałem, czy lepszy czy gorszy). Ale z doświadczenia wiem, że minimalna różnica między egzemplarzami i już wyniki pomiarów takich jak tutaj mogą przechylać się w jedną lub drugą stronę, więc z przymróżeniem oka biorę te testy.
Ciekawym doświadczeniem byłoby, jakby Optyczni wzięli 3 różne egzemplarze tego samego modelu (np. demo i 2 produkcyjne) i zrobili pomiar samej ostrości ;)
Shwarz,
Canon 50/1.4 to zdaje się konstrukcja jeszcze z ery analogowej?!
@lord13 28 sierpnia 2024, 10:30
"@_Tomek_
"Ostrość taka, że mogą sobie odpuścić 85 mm, kadrowanie wszystko załatwi."
Nie,kadrowanie wszystkiego nie załatwi, perspektywa będzie inna przy tym samym kadrze."
Dlatego Tomek mówił o kadrowaniu, czyli wycinku z kadru wykonanego na 50-ce.
Perspektywa by się zmieniła, gdybyś miast kadrowania, użył zoomu "nożnego".
@Cichy
Lens Rentals czasem wypuszcza takie raporty z widełkami. Nieczęsto, ale potrafią opublikować wykresy z 10 sztuk jednego modelu. Można wtedy mówić o kontroli jakości link
rhalf
"Lens Rentals czasem wypuszcza takie raporty z widełkami."
-Wypuszczali. To przeszłość.
"potrafią opublikować wykresy z 10 sztuk jednego modelu."
"Variations" zawsze były z co najmniej 10 egzemplarzy modelu obiektywu.
link
To że Sony był duży rozrzut jakości / montażu to nie tajemnica
link
No proszę, o ile wierzyć tym tabelkom to nawet w stałkach był spory rozrzut.
Nawet w prestiżowych Sony Zeiss.
link
-To pomiary z ławy optycznej -sprzętu za setki tys, $
na którym reguluje się serwisowane obiektywy
link
link
link
@Cichy to kolega chyba musi sobie nowy monitor kupić bo na zdjęciach z linku które wrzucił @rhalf Sony na każdy wygląda gorzej (no może na jednym jest lepiej lub porównywalnie).