Nikon Nikkor Z 50 mm f/1.4 - test obiektywu
8. Winietowanie
Z7, APS-C/DX, f/1.4 | Z7, APS-C/DX, f/2.0 |
Na maksymalnym otworze względnym winietowanie daje się zauważyć, bo sięga tam ono 29% (−1.00 EV). Na szczęście, nie jest to efekt duży. Na f/2.0 i f/2.8 omawiana wada zmniejsza się do znikomego poziomu odpowiednio 14% (−0.43 EV) i 7% (−0.20 EV).
Po przejściu na większą matrycę pełnoklatkową, winietowanie znacznie bardziej daje się we znaki i wyraźnie widać to na poniższych zdjęciach.
Z7, FF, f/1.4 | Z7, FF, f/2.0 |
Z7, FF, f/2.8 | Z7, FF, f/4.0 |
Ubytek światła w rogach kadru na maksymalnym otworze względnym sięga aż 64% (−2.92 EV). To dużo, ale umiarkowany rozmiarami Nikkor nie wypada tutaj źle na tle swoich większych konkurentów. Przecież Samyang AF 50 mm f/1.4 FE II pokazywał poziom 60%, Sony FE 50 mm f/1.4 GM odnotowało wynik 63%, natomiast Sigma A 50 mm f/1.4 DG DN aż 67%. Na tym tle rezultaty mniejszego Nikkora prezentują się więc dobrze.
Po przymknięciu przysłony do f/2.0 winietowanie spada do 46% (−1.76 EV), by na f/2.8 zmniejszyć się dodatkowo do 38% (−1.37 EV). Kolejny lekki spadek omawianej wady widzimy na f/4.0, gdzie sięga ona 33% (−1.16 EV) i na f/5.6, gdzie odnotowaliśmy wynik 27% (−0.93 EV). Na przysłonach f/8.0 i f/11.0 winietowanie sięga odpowiednio 22% (−0.73 EV) oraz 17% (−0.55 EV).
Nikon Z7, JPEG, 50 mm, f/1.4 |