Sony FE 28-70 mm f/2 GM - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- solidna i odporna na warunki zewnętrzne obudowa,
- rewelacyjna jakość obrazu w centrum kadru szczególnie dla ogniskowej 50 mm,
- bardzo dobra jakość obrazu na brzegu matrycy APS-C/DX,
- dobra jakość obrazu na brzegu pełnej klatki,
- znikoma podłużna aberracja chromatyczna,
- umiarkowana poprzeczna aberracja chromatyczna,
- brak zauważalnych problemów z aberracją sferyczną,
- niewielka dystorsja na matrycy APS-C,
- mały astygmatyzm,
- cichy, błyskawiczny i celny autofokus,
- małe oddychanie,
- unikalne parametry.
Wady:
- duże winietowanie na pełnej klatce, ale tylko na f/2.0
Jeśli miałbym krótko podsumować test Sony FE 28-70 mm f/2 GM, to mógłbym napisać, że dostaliśmy tutaj wybitny standard 2/50, do którego dołożono trzy bardzo dobre lub momentami nawet świetne stałki o parametrach 2/28, 2/35 i 2/70.
Oczywiście musimy pamiętać, że mamy tutaj do czynienia z dużym i ciężkim obiektywem zmiennoogniskowym, choć Sony i tak zrobiło wiele, żeby uczynić go znacznie bardziej użytecznym niż w przypadku konkurencyjnego Canona.
Tyle, że chcąc zapewnić prawie dokładnie to, co oferuje nam Sony, musielibyśmy nabyć aż cztery obiektywy stałoogniskowe. Żaden producent na rynku nie ma modeli 2/28, 2/35, 2/50 i 2/70, najbliżej jest tutaj Sigmie, która w swojej linii C oferuje następujące obiektywy. Jak łatwo policzyć, ich sumaryczna waga wynosi 1440 gramów więc jest o ponad pół kilograma większa niż testowanego obiektywu Sony.
Problemem Sony FE 28-70 mm f/2 GM może być wysoka cena, która sięga prawie 16 tysięcy złotych i jest o 2000 złotych wyższa niż w przypadku Canona. Co więcej, gdy zsumujemy ceny wspomnianych wcześniej czterech stałek Sigmy, dostaniemy kwotę lekko przekraczającą 11 tysięcy złotych, a więc jeszcze niższą.
Nie wątpię jednak, że znajdą się zwolennicy obu rozwiązań. Ci, którzy preferują fotografię dyskretną, zdecydują się na mały korpus z zestawem trzech lub czterech stałek. Ci, który potrzebują bezkompromisowego, uniwersalnego i jednocześnie jasnego woła roboczego odżałują wysoką cenę i kupią Sony. Nie pożałują tego zakupu, bo obiektyw odwdzięczy się im wybitną jakością swojej optyki, która bez wątpienia zasłużyła na nasze wyróżnienie "Wybór Redakcji Optyczne.pl".