Sigma 24-70 mm f/2.8 EX DG HSM - test obiektywu
10. Autofokus
Mechanizm Sigmy 24-70 mm jest przede wszystkim bezgłośny. Zarówno przy pracy z D200 jak i z D3x nie słyszymy praktycznie nic. Trudno mieć też jakiekolwiek zastrzeżenia do szybkości pracy. Przebieg całej skali ostrości (który wymaga obrotu pierścienia o kąt około 90 stopni) zajmuje Sigmie około 0.5 sekundy nie ważne, w którą stronę się poruszamy.
Jeśli chodzi o celność - to ważna sprawa w przypadku obiektywów Sigma - także nie mamy poważnych zastrzeżeń. Z Nikonem D200 obiektyw współpracował bardzo dobrze, bo liczba pomyłek notowanych
w warunkach studyjnych sięgnęła poziomu tylko 2%. Co ciekawe, troszkę więcej problemów pokazało
się przy współpracy z D3x, bo tam liczba pomyłek sięgnęła 6%. Wciąż nie jest to jednak poziom, na
który można jakoś poważnie narzekać. Jednak prawdziwe kłopoty pojawiły się, gdy sprawdzaliśmy wersję obiektywu wyposażoną w bagnet Canona z lustrzanką EOS 5D Mark II . Obiektyw posiadała tak duży front focus, że nawet nie pomogła funkcja kalibracji, w którą korpus został wyposażony. Po prostu zabrakło skali.
Ciekawie wygląda sprawa z tendencją do ustawiania ostrości przed lub za właściwym obiektem. Na D200, który nie daje nam możliwości kalibracji autofokusa, Sigma notorycznie ustawiała ostrość za właściwym celem. Na D3x dało się to bez problemów skorygować i wtedy obiektyw, niezależnie od ogniskowej, trafiał tam gdzie należy. Widać to dobrze na poniższych wycinkach.