Canon EF 14 mm f/2.8L USM II - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Jak w tym świetle prezentują się wyniki testowanego obiektywu? Rzućmy okiem na poniższy wykres, gdzie mamy przedstawione rezultaty jakie uzyskał on w centrum kadru, na brzegu matrycy APS-C i brzegu pełnej klatki.
Trudno mieć jakieś zastrzeżenia do zachowania w centrum kadru, bo nawet na maksymalnym otworze względnym jest ono bardzo dobre. Po lekkim przymknięciu, osiągi jeszcze się poprawiają. Problemem jest jednak to, że drogi Canon wcale nie osiąga lepszych wyników niż tani i konkurencyjny Samyang 2.8/14, który prezentował się nawet minimalnie lepiej.
Co więcej, gdy spojrzymy na zachowanie na brzegu kadru już tak dobrze nie jest. O ile na brzegu matrycy APS-C jesteśmy w okolicy poziomu przyzwoitości lub trochę powyżej niego, to na brzegu pełnej klatki nie jest dobrze. Aby tam cieszyć się użytecznym obrazem obiektyw musimy przymknąć do aż f/8.0. Znów osiągi te, na tle taniego Samyanga, nie wyglądają najlepiej, bo w zasadzie wszędzie Samyang jest nieznacznie ostrzejszy.
Co jest przyczyną problemów Canona z osiąganiem wysokich wyników? To dwie wady pozaosiowe – poprzeczna aberracja chromatyczna i astygmatyzm. O ich wpływie na jakość obrazu opowiemy dokładniej w rozdziałach im poświęconym. Tutaj tylko pokażemy jak mogłyby wyglądać osiągi Canona 14L, gdyby te wady były skorygowane prawidłowo. Możemy to ocenić biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie MTF-y ocenione na pionowej granicy czerni i bieli, w związku z tym ustawiając ostrość tak aby zminimalizować astygmatyzm na pionowej granicy i nie czuć wpływu aberracji chromatycznej, która nie działa na granice ustawione radialnie.
Powyższy wykres pokazuje osiągi wręcz świetne. Maksymalne rezultaty na poziomie 44–46 lpmm obiektyw prezentuje już w samych okolicach maksymalnego otworu względnego. Cóż, szkoda że tylko na granicach pionowych, podczas gdy poziome są, w tym samym momencie, o kilkadziesiąt procent niższe.
Poniżej prezentujemy wycinki z centrum kadru zdjęć naszej tablicy testowej wykonanych w formacie JPEG. Wspomniany wcześniej wpływ aberracji chromatycznej też jest tutaj widoczny, choć ten wycinek pochodzi z okolic centrum kadru.