Tokina AT-X PRO DX 12-28 mm f/4 - test obiektywu
3. Budowa i jakość wykonania
Na poniższym zdjęciu testowany obiektyw stoi pomiędzy Tokiną 11–16 mm f/2.8 II a pełnoklatkową Tokiną 17–35 mm f/4.0.
![]() |
Tokina AT-X PRO DX 12–28 mm f/4 rozpoczyna się metalowym bagnetem, który otacza styki i tylną soczewkę obiektywu o średnicy 18 mm. Jest ona ruchoma i znajduje się na równi z bagnetem dla ogniskowej 12 mm. Przy przejściu do ogniskowej 28 mm chowa się wgłąb tubusa na głębokość aż prawie 3 cm. Jej otoczenie jest bardzo ładnie wyczernione i zmatowione, choć trzeba zaznaczyć, że pomiędzy małym tubusem otaczającym tylną soczewkę, a właściwym tubusem obiektywu powstaje całkiem duża szpara.
![]() |
Pierwszym elementem właściwego tubusu obiektywu jest nieruchomy pierścień, na którym umieszczono jedynie białą kropkę ułatwiającą mocowanie obiektywu do korpusu. Kolejny element to pierścień do zmiany ogniskowej o szerokości 23 mm. Jest on pokryty wygodnym w dotyku karbowaniem i pracuje z należytym oraz równym oporem. Znajdziemy na nim znaczniki ogniskowych dla wartości 12, 16, 20, 24 i 28 mm.
Idąc dalej natrafiamy na tabliczkę z nazwą i parametrami obiektywu, która otacza szybkę, za którą znajduje się skala odległości wyrażona w metrach i stopach. Po drugiej stronie obiektywu niż tabliczka znajduje się jego numer seryjny oraz informacje o średnicy filtrów 77 mm, o zastosowaniu soczewek asferycznych i o tym, że obiektyw wyprodukowano w Japonii.
![]() |
Kolejnym elementem jest karbowany i wygodny w dotyku pierścień do manualnego ustawiania ostrości. W trybie MF pracuje on właściwie i pozwala na precyzyjne nastawy, a przebieg całego zakresu wymaga obrotu o kąt 90 stopni. Problemem jest sposób przechodzenia pomiędzy trybami AF i MF. Przy tym archaicznym sposobie (uniemożliwiającym manualne doostrzenie w trybie AF) została już chyba tylko Tokina. Chcąc bowiem zmienić tryb, musimy przesunąć całym pierścieniem wzdłuż korpusu obiektywu. Ruch ten często jest na tyle gwałtowny, że potrafi poruszyć skalą odległości, a przez to zmienić wartość, którą pieczołowicie wcześniej ustawiliśmy.
Na samym końcu obiektywu znajdziemy bagnet do mocowania osłony przeciwsłonecznej, który otacza nierotujące mocowanie filtrów o średnicy 77 mm. Owo mocowanie zaś otacza przednią, ruchomą soczewkę, która ma średnicę 49 mm.
![]() |
Na konstrukcję optyczną testowanego obiektywu składa się 14 soczewek ustawionych w 12 grupach. Producent nie pożałował elementów specjalnych. Przede wszystkim mamy dwie soczewki niskodyspersyjne SD, przy czym każda jest wykonana z innego rodzaju szkła (FK01 i FK03). Do tego dochodzi duża, klasyczna soczewka asferyczna umieszczona w przednim układzie, a także mniejsza ulokowana w tylnej grupie, wykonana w technologii formowania szkła. Wewnątrz natrafimy jeszcze na kołową przysłonę o dziewięciu listkach, którą możemy domknąć do wartości f/22.
Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki oraz tulipanową osłonę przeciwsłoneczną.
![]() |