Tokina AT-X PRO DX 12-28 mm f/4 - test obiektywu
9. Odblaski
Wszyscy chyba mamy w pamięci bolesną wpadkę, jaką w tej kategorii odnotowała Tokina 11–16 mm f/2.8 II. Nic więc dziwnego, że byliśmy bardzo ciekawi, co w kwestii odblasków pokaże Tokina 12–28 mm f/4.0. Jak widać z poniższych zdjęć, aż tak źle jak u Tokiny 11–16 mm nie jest, ale powodów do dumy też nie ma za dużo. Szczególnie bolesne ponownie jest to, że artefakty świetlne można złapać nawet wtedy, gdy słońce jest kilkanaście–kilkadziesiąt stopni poza kadrem.
Najwięcej problemów sprawia ogniskowa 12 mm. W jej przypadku, nieważne jakiej przysłony używamy, odblaski daje się zarejestrować bardzo często niezależnie od tego czy słońce jest w kadrze, czy dość daleko poza nim. Na ogniskowej 20 mm sytuacja wyraźnie się poprawia. Gdy pracujemy na maksymalnym otworze, odblasków jest mało. Gdy przymkniemy przysłonę, pojawia się problem dużego spadku kontrastu na całym zdjęciu, gdy słońce znajduje się tuż poza rogiem kadru. Na maksymalnej ogniskowej mamy sytuację podobną do tej opisanej dla 20 mm.