Tokina AT-X PRO DX 12-28 mm f/4 - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy więc, jak testowana Tokina poczyna sobie w centrum kadru. Przebiegi dla ogniskowych 12, 20 i 28 mm są zaprezentowane na wykresie poniżej.
Nie mamy tutaj żadnych zastrzeżeń. Już na maksymalnym otworze względnym obiektyw uzyskuje zadowalające wyniki. Najsłabiej prezentuje się dla kombinacji f/4.0 i ogniskowej 20 mm, ale nawet tam MTF-y przekraczają nieznacznie wartość 40 lpmm, co oznacza, że obraz jest użyteczny. Po przymknięciu przysłony o 1–2 EV wyniki docierają do okolic 50 lpmm. Najwyższy wynik wynoszący 52 lpmm testowany obiektyw osiąga dla najkrótszej ogniskowej i przysłony f/8.0.
W przypadku Tokiny 12–28 mm nie notujemy wyników rekordowych. Trudno jednak ich oczekiwać i to z dwóch powodów. Po pierwsze, zakres ogniskowych jest większy niż u konkurentów klasy 12–24 mm, a więc i skala trudności w projektowaniu optyki i niwelowaniu wad większa. Po drugie, obiektyw ma maksymalne światło wynoszące f/4.0. Właśnie dla tej wartości większość obiektywów osiąga swoje maksymalne wyniki, ale pod warunkiem, że nie jest to maksymalny otwór względny, na którym odczuwa się jeszcze wpływ wad optyki. Tokina nie może więc bić rekordów na f/4.0 – z oczywistych względów. Ważne jest jednak to, że w całym zakresie ogniskowych, w centrum kadru daje nam obraz, który powinien zadowolić nawet wymagających użytkowników.
Przekonajmy się teraz jak sprawa wygląda na brzegu kadru. Odpowiedni wykres jest zaprezentowany poniżej.
Zdecydowanie najlepiej prezentuje się ogniskowa 12 mm. Widać, że o nią konstruktorzy zadbali najbardziej i w jej przypadku wykonali naprawdę dobrą robotę, bo obraz jest przyzwoitej lub nawet dobrej jakości już w okolicach maksymalnego otworu względnego.Wyraźnie gorzej jest na dłuższych ogniskowych. W ich przypadku, aby uzyskać zadowalający nas obraz musimy przymknąć przysłonę do okolic f/6.3–7.1. Nie cieszy nas słabe zachowanie na maksymalnym otworze względnym dla dłuższych ogniskowych. Jeśli jednak konstruktorzy musieli iść na jakiś kompromis, to chyba wybrali dobrze. W tego typu obiektywie chciałbym właśnie ogniskową 12 mm mieć najrówniejszą w całym kadrze, a ogniskowej 28 mm, zbliżającej się do standardu, jestem w stanie wybaczyć nieostrości na brzegach, które w wielu sytuacjach i tak mogą znikać wypadając poza głębią ostrości.
Nasza ogólna ocena testowanego obiektywu w tej kategorii jest pozytywna. Nowa Tokina uzyskuje bardzo podobne wyniki do swojego poprzednika o parametrach 12–24 mm, a daje nam o 4 mm większy zakres ogniskowych. Warto przy tym nadmienić, że jest ona także lepsza niż Nikkor 12–24 mm czy Tamron 10–24 mm.
Na zakończenie tego rozdziału prezentujemy wycinki zdjęć naszej tablicy do testowania rozdzielczości pobrane z plików JPEG zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.