Sigma A 14 mm f/1.8 DG HSM - test obiektywu
6. Dystorsja
O tym, że można rozsądnie korygować dystorsję przy tych parametrach i nie wprowadzać zniekształceń falistych przekonaliśmy się podczas testu Canona EF 14 mm f/2.8 USM II. Na matrycy APS-C dystorsja sięgała −1.23%, a na pełnej klatce −3.18%.
Konstruktorom optyki Irixa 2.4/15 przyświecała wyjątkowa troska o dobre skorygowanie dystorsji i wyszło to im znakomicie. Na mniejszej matrycy APS-C/DX odnotowaliśmy bardzo nieznaczną „beczkę” o wartości −0.50%, a na pełnej klatce wzrosła ona do poziomu −2.68%.
Widać, że rozrzut osiągów jest w tej kategorii obiektywów ogromny. Sigmie znacznie jednak bliżej dobrym wynikom Irixa niż rezultatom Samyanga. Na małej matrycy APS-C/DX dystorsja jest prawie niezauważalna, bo wynosi tylko −0.24%. Po przejściu do pełnej klatki wada ta wzrasta do −2.38%. Jest to wynik jeszcze lepszy niż u Irixa, choć w zasadzie obie wartości zazębiają się na granicy błędów pomiarowych.
Warto tutaj dodać, że choć u Sigmy nie widzimy dystorsji falistej, poprawny opis tej wady i jej skorygowanie wymaga użycia wyrazów wyższych rzędów. Linie proste są bowiem tutaj zakrzywiane w dość specyficzny sposób, co wyraźnie pokazują nasze pomiary. W obrębie matrycy APS-C/DX dystorsja jest praktycznie zerowa, a dopiero potem zaczyna gwałtowniej rosnąć.
Canon 50D, 14 mm | |||
Canon 5D MkIII, 14 mm | |||