Sigma A 14 mm f/1.8 DG HSM - test obiektywu
8. Winietowanie
Canon 50D, f/1.8 | Canon 50D, f/2.0 |
Nawet na maksymalnym otworze względnym winietowanie nie jest uciążliwe, bo sięga 22% (−0.73 EV). Problem znika praktycznie całkowicie już po przymknięciu przysłony do f/2.0, gdzie zmniejsza się do wartości 16% (−0.52 EV) i robi się zupełnie niewidoczny dla f/2.8, gdzie wynosi 7% (−0.21 EV).
Zobaczmy teraz, jak sytuacja zmienia się po przejściu na pełną klatkę.
Canon 5D III, f/1.8 | Canon 5D III, f/2.0 |
Canon 5D III, f/2.8 | Canon 5D III, f/4.0 |
Na maksymalnym otworze względnym spadek jasności w rogach kadru dochodzi do 55% (−2.28 EV). Na pierwszy rzut oka możemy powiedzieć, że to wysoka wartość. Ale jeśli spojrzymy na osiągi konkurentów, ręce same zaczną składać się nam do oklasków. Sigma na swoim maksymalnym otworze względnym, który jest o około 1–1.3 EV lepszy niż u konkurentów, winietuje mniej lub tak samo! Warto przypomnieć, że Irix notował przeogromny wynik 72%, Canon 2.8/14 II tylko trochę mniej (65%), a u Samyanga 2.8/14 mieliśmy także rezultat wynoszący 55%.
A przecież Sigmę możemy przymknąć i zmniejszyć przez to winietowanie. Przy f/2.0 wynosi ono 46% (−1.76 EV), a na f/2.8 już tylko 25% (−0.84 EV) czyli kilkadziesiąt procent mniej niż na analogicznym otworze pokazują konkurenci.
Winietowanie przestaje być problemem dla przysłon f/4.0, f/5.6 i f/8.0, gdzie wynosi odpowiednio 16% (−0.50 EV), 13% (−0.40 EV) i 12% (−0.37 EV).
Poniżej pokazujemy uśredniony w koncentrycznych kręgach przebieg spadku jasności wraz z oddalaniem się od centrum kadru. Wartość liczbowa podana w procentach na każdym rysunku mówi nam, jaką powierzchnię ma obszar ograniczony od góry i z prawej strony wartością 100%, a z dołu prezentowaną krzywą. Mówi nam ona tym samym, ile całościowo światła jest traconego przez efekt winietowania. Proszę nie mylić tych procentów z procentami podawanymi na początku niniejszego rozdziału, bo nie są one ze sobą bezpośrednio powiązane.
Canon 5D Mk III, JPEG, f/1.8 |