Sony E 15 mm f/1.4 G - test obiektywu
9. Odblaski
Z tak trudnym zadaniem Sony nie poradziło sobie idealnie. W przypadku pracy na maksymalnym otworze względnym nie można mieć jeszcze zastrzeżeń, bo uzyskiwane artefakty świetlne są nieliczne i o słabej intensywności. Sytuacja zmienia się jednak po mocniejszym przymknięciu przysłony. Odblasków jest więcej i są silniejsze. Co więcej, widać je nawet po mocniejszym wysunięciu słońca poza róg kadru, a to zdecydowanie nie powinno mieć miejsca.
Zachowanie w tek kategorii dalekie jest od ideału, ale wciąż jeszcze mieści się w zakresie poziomu średniego. Wyniki Sigmy były tutaj nawet ciut gorsze i to pomimo tego, że z uwagi na mniejszy kąt widzenia, miała ona tutaj troszkę łatwiejsze zadanie.