Voigtlander Nokton 35 mm f/1.2 X / Z - test obiektywu
5. Aberracja chromatyczna i sferyczna
Aberracja chromatyczna
Voigtlander Nokton 1.2/35 X raczej nie ma problemów z korygowaniem podłużnej aberracji chromatycznej. Użyłem słowa "raczej", bo na f/1.2 obraz jest tak mocno nieostry, że trudno się tam dopatrzeć czegokolwiek. Równocześnie trudno tam dojrzeć jakieś mocniejsze zafarby, więc mamy prawo uważać, że aberracja chromatyczna jest trzymana na wodzy.
![]() |
Sprawdźmy teraz jak wygląda korygowanie poprzecznej aberracji chromatycznej. Umożliwi to nam poniższy wykres.

Wada ta rośnie od okolic 0.05% dla maksymalnego otworu względnego do około 0.07% dla przysłon z przedziału f4-f/16. Wszystkie te wartości uznajemy za małe, a więc w tej kategorii testowany obiektyw sprawuje się dobrze.
Fujifilm X-T2, RAW, f/1.2 | Fujifilm X-T2, RAW, f/8.0 |
![]() |
![]() |
Aberracja sferyczna
Na pierwszym zdjęciu z niniejszego rozdziału trudno dojrzeć efekt pływania ogniska. Wcale nie musi to jednak oznaczać jego braku, bo obraz na f/1.2 jest na tyle słabej jakości, że nie można traktować go jako jakikolwiek poziom odniesienia. Trudno tam jednoznacznie wyznaczyć granice głębi ostrości, a przez to nie jest łatwo ocenić, czy owe granice w zauważalny sposób przesunęły się po przymknięciu przysłony o 1 EV.
O tym, że Nokton ma problemy z aberracją sferyczną przekonują nas jednak dwie inne rzeczy. Przede wszystkim obraz na f/1.2 jest obarczony charakterystyczną dla tej wady "mgiełką". Dodatkowo wygląd rozogniskowanych krążków światła uzyskanych przed i za ogniskiem, wyraźnie pokazuje cechy źle skorygowanej aberracji sferycznej.
Fujifilm X-T2, f/1.2, przed | Fujifilm X-T2, f/1.2, za |
![]() |
![]() |