Voigtlander Nokton 35 mm f/1.2 X / Z - test obiektywu
9. Odblaski
Pomimo tego Voigtlander poległ na pełnej linii w walce z odblaskami. Szczególnie fatalny obraz widzimy fotografując w okolicach maksymalnego otworu względnego, gdzie duże i intensywne artefakty świetlne występują niezależnie od tego czy słońce jest w kadrze, czy odsuniemy je daleko poza róg owego kadru. Naprawdę wygląda to źle. Obecność tak wyraźnych łuków świetlnych może skłonić nas do zasugerowania hipotezy, iż ktoś zapomniał, że ranty soczewek też należy wyczerniać. W firmie o takiej tradycji jak Voigtlander, coś takiego zdecydowanie nie powinno mieć miejsca. Wpadka na całej linii...