Sony A7 IV - test trybu filmowego
4. Jakość obrazu
Szczegółowość obrazu
Szczegółowość obrazu oraz obecność artefaktów takich jak mora i aliasing badamy nagrywając testowanym urządzeniem tablicę ISO 12233, tak by wypełniła ona kadr w pionie przy danych proporcjach obrazu. Analiza ma charakter jakościowy, jej wynikiem nie są wartości liczbowe.
W przypadku Sony A7 IV, ze względu na liczbę trybów nagrywania, zdecydowaliśmy się podzielić niniejszy film na dwie części – jedną poświęconą filmowaniu w 4K, a drugą trybowi Full HD. Na początek – 4K.
Szczegółowość obrazu 4K stoi w testowanym aparacie na dobrym poziomie. Wydaje się co prawda, że obraz mógłby być minimalnie ostrzejszy, ale skala problemu jest bardzo niewielka. Zakłócenia takie jak kolorowe przebarwienia, aliasing czy schodkowanie również występują jedynie w niewielkich ilościach. Sumarycznie nasza ocena jest zatem pozytywna. Wpływa na nią również fakt, że obraz w 25 i 50 kl/s w trybie APS-C wygląda identycznie.
Spójrzmy teraz na jakość obrazu Full HD.
W Full HD różnice między poszczególnymi trybami nagrywania są już znacznie bardziej widoczne. Najlepiej w tym przypadku oceniamy obraz nagrywany w trybie APS-C w 25 i 50 kl/s, który ewidentnie jest nadpróbkowany z 4K i wygląda bardzo dobrze.
Nieco gorzej, ale nadal w miarę akceptowalnie prezentuje się Full HD zarejestrowane w trybie pełnoklatkowym. Warto dodać, że obserwacja ta dotyczy wszystkich możliwych klatkaży, bowiem te, w trybie pełnoklatkowym, nie różnią się od siebie.
Najgorzej natomiast wypada jakość obrazu zarejestrowanego w 100 kl/s w trybie APS-C. Tu już szczegółów jest tak mało, a zakłóceń tak dużo, że nie możemy tego obrazu uznać za akceptowalny.
Wyostrzanie
Nastawy wyostrzania w Sony A7 IV wyglądają identycznie jak w modelu A1 czy A7S III. Jego skala rozciąga się od 0 do 9 z krokiem co 1. Oprócz tego w ramach stylu obrazu, a w zasadzie „twórczego wyglądu”, możemy także (w identycznym zakresie) ustawić parametr opisany jako „przejrzystość”.
Cały powyższy test, podobnie jak testy fotograficzne, wykonaliśmy na minimalnym poziomie wyostrzania i przejrzystości. Spójrzmy teraz, jak zwiększenie poziomu tych parametrów wpływa na obraz:
Wyostrzanie w testowanym aparacie nie ma zbyt widocznego negatywnego wpływu na jakość obrazu czy intensywność schodkowania na ukośnych liniach. Jedynym ograniczeniem jest zatem wrażenie brzydkiego przeostrzenia obrazu, które naszym zdaniem zaczyna się pojawiać po przekroczeniu wartości 3 tego parametru.
Parametr „przejrzystość” nie wydaje się z kolei mieć specjalnego wpływu na obraz.
Szum
Szum w filmach, podobnie jak na zdjęciach, oceniamy w oparciu o scenkę testową, zarejestrowaną na różnych czułościach przy wyłączonej redukcji szumu w aparacie (o ile tylko jest to możliwe).
W przypadku filmu ocena, tak jak przy szczegółowości obrazu, nie ma charakteru liczbowego. Prezentowane poniżej opinie na temat maksymalnych czułości oferujących użyteczny obraz są oczywiście subiektywne – każdy użytkownik ma inną tolerancję dla szumu w obrazie filmowym.
Podobnie jak w przypadku szczegółowości obrazu, ze względu na liczbę trybów nagrywania, postanowiliśmy rozdzielić materiał na 4K i Full HD. Zaczniemy od 4K.
W przypadku ujęć z wykorzystaniem całej szerokości matrycy, najwyższą akceptowalną czułością wydaje się być ISO 12800. Powyżej tej wartości szum nabiera brzydszego, gruboziarnistego charakteru. W trybie APS-C / Super 35 (niezależnie od klatkażu) analogiczny przeskok jakościowy następuje między ISO 6400 a 12800. Nie są to rekordowe wyniki, ale nie stanowią też one żadnej ujmy dla pełnoklatkowego korpusu o stosunkowo dużej liczbie megapikseli.
Spójrzmy teraz na zaszumienie obrazu Full HD na poszczególnych czułościach:
W trybie pełnoklatkowym, podobnie jak w przypadku 4K, najwyższą użyteczną czułością wydaje się być ISO 12800. Obserwacja ta dotyczy wszystkich klatkaży, także 100/120 kl/s.
Czułości tej można granicznie użyć także w trybie APS-C w 25 i 50 kl/s. Z kolei w 100 kl/s w tym trybie lepiej nie przekraczać ISO 6400.
Odszumianie
Sony A7 IV, podobnie jak inne testowane przez nas korpusy tego producenta (za wyjątkiem kamery FX6), nie daje użytkownikowi kontroli nad redukcją szumu przy filmowaniu. Regulacji odszumiania nie ma nawet w menu w trybie filmowym, a ta dostępna w trybie fotograficznym nie ma wpływu na filmy. Z tego względu zdecydowaliśmy się nie przedstawiać wpływu tych nastaw w formie filmu.
Niezmiennie uważamy, że pozbawianie użytkownika kontroli nad procesem redukcji szumu jest niedopuszczalne i błąd ten powinien zostać możliwie szybko naprawiony za pomocą aktualizacji oprogramowania. Zwłaszcza, że wywoływaną odszumianiem degradację obrazu (w postaci brzydkiego „plackowatego” charakteru zakłóceń) widać gołym okiem.
Rolling Shutter
Zjawisko nazywane potocznie rolling shutter wynika z faktu, że zdecydowana większość współczesnych matryc CMOS nie jest odczytywana z całej powierzchni jednocześnie, tylko „z góry do dołu”, wierszami. Stąd też o sile i uciążliwości tego zjawiska decyduje czas odczytu matrycy w danym trybie nagrywania. Rośnie on wraz z rozdzielczością oraz zależy od innych aspektów nagrywania – przykładowo czas odczytu będzie większy, gdy materiał filmowy jest nadpróbkowany (tzw. oversampling), a mniejszy, gdy np. matryca jest odczytywana z przeskakiwaniem linii (tzw. line skipping).
Przedstawmy jeszcze skalę odniesienia. Czasy odczytu poniżej 10 ms uznajemy za świetne – przy tak szybkich matrycach trzeba naprawdę „postarać się”, by zjawisko rolling shutter było zauważalne. Czasy między 10 a 15 ms to wyniki bardzo dobre. Czasy między 15 a 20 ms uznajemy za dobre, a między 20 a 25 ms za przeciętne. Wszystko powyżej 25 ms to wyniki złe, a powyżej 30 ms – bardzo złe.
Wyniki, jakie uzyskał testowany aparat są w granicach błędów pomiarowych takie same, jak w przedprodukcyjnym egzemplarzu opisanym w naszych „Pierwszych wrażeniach” i przedstawiają się następująco:
Tryb nagrywania | Czas odczytu matrycy |
4K UHD (3840×2160), cała szerokość matrycy, 25 kl/s | 24.0 ms |
4K UHD (3840×2160), tryb APS-C/Super35 (crop 1.5x), 25 kl/s | 11.7 ms |
4K UHD (3840×2160), tryb APS-C/Super35 (crop 1.5x), 50 kl/s | 11.7 ms |
Full HD (1920×1080), 25 kl/s, cała szerokość matrycy | 8.0 ms |
Full HD (1920×1080), 50 kl/s, cała szerokość matrycy | 8.0 ms |
Full HD (1920×1080), 100 kl/s, cała szerokość matrycy | 5.8 ms |
Full HD (1920×1080), tryb APS-C/Super35 (crop 1.5x), 25 kl/s | 11.7 ms |
Full HD (1920×1080), tryb APS-C/Super35 (crop 1.5x), 50 kl/s | 11.4 ms |
Full HD (1920×1080), tryb APS-C/Super35 (crop 1.5x), 100 kl/s | 5.3 ms |
Wynik w 4K w trybie pełnoklatkowym jest niestety tylko przeciętny i, jak na aparat z końca 2021 roku, nie powala. Jest to niestety, obok obowiązkowego cropa w 4K w 50 kl/s jedna z negatywnych konsekwencji zastosowania matrycy o większej liczbie megapikseli, niż miało to miejsce w przypadku A7 III.
Na szczęście jest to jedyne zmartwienie potencjalnego użytkownika A7 IV, jeśli chodzi o rolling shutter, bo pozostałe zmierzone przez nas wyniki są już świetne albo bardzo dobre.
Na koniec pozwolimy sobie na powtórzenie dygresji, która pojawiła się także w naszych pierwszych wrażeniach z użytkowania Sony A7 IV.
Z całą pewnością można stwierdzić, że A7 IV nie otrzyma 4K w 50/60 kl/s bez cropa w formie aktualizacji oprogramowania (tego typu pogłoski dotyczące np. pełnoklatkowych korpusów Panasonika są regularnie szerzone przez różnej maści technicznych ignorantów), bo jego matryca jest zwyczajnie zbyt wolna, żeby na to pozwolić. By nagrać 4K w 60 kl/s, czas odczytu musi wynosić poniżej 16.6 milisekundy. W praktyce aparaty filmujące w takim trybie zazwyczaj odczytują matrycę lub jej wycinek w mniej niż 15 ms. Potwierdzają to zresztą wyniki osiągnięte w trybie APS-C / Super35 wynoszące mniej niż 12 ms.
Drugie pytanie, to czy crop mógłby być mniejszy? Odrobinę by mógł. Nie da się oczywiście policzyć jego teoretycznej granicznej wartości dokładnie bez dostępu do wiedzy ściśle strzeżonej w dziale R&D Sony, niemniej możemy spróbować zrobić to chociaż z grubsza.
W trybie pełnoklatkowym odczytujemy wycinek matrycy o rozmiarze ok. 7008×3942 pikseli (ok. 27.6 Mpix) w czasie 24 ms. Daje to prędkość odczytu wynoszącą 1151 megapikseli na sekundę (Mpix/s). Z kolei w trybie APS-C/Super35 odczytujemy wycinek o rozmiarze ok. 4672×2628 pikseli (ok. 12.3 Mpix) w czasie 11.7 ms. Daje to prędkość odczytu wynoszącą 1049 Mpix/s. Jak widać nie są to wartości identyczne i mogą nie uwzględniać pewnych czynników. Są jednak na tyle zbliżone, że możemy uznać, że matryca A7 IV średnio oferuje prędkość odczytu około 1100 Mpix/s. Zakładając graniczny maksymalny czas odczytu potrzebny na filmowanie w 4K w 60 kl/s wynoszący 16 ms, wychodzi, że (oczywiście z dużym przybliżeniem), cropa dałoby się zredukować do około 1.25x (wycinek o rozmiarze ok. 5594×3146 piksela). I w sprawie takiej aktualizacji można ewentualnie próbować pisać do Sony petycje.