Test kamer sportowych
9. Sporty motorowe - jazda na motocyklu
Jednak i tutaj pojawiły się pewne problemy z właściwym ustawieniem kąta nachylenia kamer. O ile w trakcie jazdy na nartach całe nasze ciało pracuje i dokładne ustawienie kamer nie jest aż tak istotne, to jadąc motocyklem głowę trzymamy dość stabilnie w określonej pozycji, która pozwala nam kontrolować drogę. Jeżeli w tym wypadku dobierzemy zły kąt ustawienia kamery, to może okazać się, że sfilmujemy sam asfalt.
Po kilku próbach udało nam się jednak przygotować materiał wideo z każdego urządzenia, a za pomoc w realizacji tej części testu podziękowania należą się ekipie z Salonu Motocyklowego Evolution.
Drift HD Ghost |
|
Panasonic HX-A100 |
|
Polaroid XS100 |
|
Redleaf RD32II |
|
Rollei HD Bullet 5S |
|
Pora na kolejne wnioski. Tak jak poprzednio, żeby było łatwiej odnosić do siebie wyniki w poszczególnych kategoriach, to oceniliśmy kamery w skali od 1 do 5 punktów, gdzie 5 pkt oznacza, iż kamera ta najlepiej nadaje się do wykorzystywania w danej dyscyplinie, a 1 pkt oznacza, iż kamera sprawdza się najgorzej. Ocenialiśmy nie tylko jakość obrazu, ale także to, jak kamerę użytkowało się w danych warunkach.
Drift HD Ghost – 4 pkt
Drift ponownie nie zawiódł pod względem jakości obrazu, jednak w tym wypadku nie zasłużył on na najwyższą notę. Podczas jazdy na motorze dało o sobie znać działanie stratnych algorytmów kompresji, które spowodowały, że na szybko przesuwającym się asfalcie widać tzw. „pikselozę”. Spore zastrzeżenia można mieć też do jakości dźwięku, który jest bardzo mocno przesterowany. Jednak film był kręcony przy maksymalnej czułości mikrofonu i zmniejszenie tego poziomu zapewne dałoby lepsze rezultaty.
Nie mieliśmy większych problemów z zamocowaniem kamery. Doczepiając ją do gogli łatwo mogliśmy dobrać odpowiedni kąt.
Panasonic HX-A100 – 3 pkt
Panasonic tym razem zasłużył na trzecią lokatę. W bardzo dynamicznych scenach opisywana wcześniej ziarnistość obrazu aż tak bardzo nie przeszkadza i w rezultacie film z jazdy motorem dość przyjemnie się ogląda. Niestety znów mieliśmy problemy z zamocowaniem urządzenia, a w szczególności zmieszczeniem uchwytu usznego pod kaskiem. Na szczęście do dyspozycji było kilka kasków i przy trzecim podejściu udało się. Nie zmienia to faktu, że kierowca narzekał na ból uszu, a jednostkę sterującą na czas jazdy musiał ukryć pod kurtką, bo tylko wówczas mógł schować 70-centymetrowy przewód pod kołnierz i uniknąć jego trzepotania na wietrze przy dużych prędkościach.
Polaroid XS100 – 1 pkt
Polaroid nie sprawiał większych problemów podczas montażu, bowiem znów skorzystaliśmy z przyklejanego adaptera do powierzchni wypukłych. Jednak dopiero za drugim razem udało nam się dobrać odpowiedni kąt w taki sposób, aby w kadrze znalazła się droga i horyzont przed nami, a nie tylko asfalt. Niestety kamera zawiodła dość mocno pod względem jakości obrazu, który jest bardzo mydlany i niewyraźny.
Redleaf RD32II – 2 pkt
Redleaf sprawiał nam najwięcej problemów podczas montażu. Co prawda przykleiliśmy go do kasku za pośrednictwem odpowiedniego adaptera, jednak trudno było ustawić urządzenie pod właściwym kątem. Kamera posiada najwęższe pole widzenia i dlatego niemożliwe było jednoczesne zarejestrowanie w kadrze choć fragmentu motocykla jako punktu odniesienia i horyzontu przed nami.
Mimo to Redleaf otrzymał punkt więcej niż Polaroid, bowiem obronił się dużo lepszą szczegółowością na filmach. Co prawda znów daje się zauważyć lekka zielono-niebieska dominanta, jednak nie przeszkadza tu ona w takim stopniu, jak to miało miejsce na śniegu.
Rollei HD Bullet 5S – 5 pkt
Rollei to zdecydowany zwycięzca w tej kategorii. Naszym zdaniem kamera może tu pochwalić się najlepszą jakością obrazu, który jest bogaty w szczegóły nawet w sytuacji, gdy jedziemy z dużą prędkością. Znów na pochwałę zasługują dołączone w zestawie szelki, które pozwoliły uzyskać na filmie najlepszy punkt widzenia, a przez to nie było problemów z ustawieniem właściwego kąta i obsługą urządzenia.
Niestety trzeba mieć na uwadze, iż kupując Rollei Bullet 5S w zestawie Motorbike Edition dostaniemy uchwyt pozwalający zamontować kamerę na kierownicy bądź ramie, który podczas jazdy dużym chopperem w zasadzie nam się nie przyda, ze względu na wspomniane wcześniej przenoszenie drgań na kamerę. Dlatego w tym wypadku lepiej rozważyć zakup zestawu z szelkami.